róża
Dziś widziałam jak Żul Żulicy pierdzielnął różą o chodnik. Chyba się zdenerwował z odrzucenia. Róży się odturlała głowa, a ja ją wzięłam i wyszło "kocha".... To chyba dobrze bo szanse były najwyżej 10% bo zastosowałam dłuższą wersję wierszyka. Czyli nie takie znowu duże szanse. Skoro "kocha" to się cieszę, że to już ustalone...tylko teraz "kto"?...
Jak ktoś jest mądry, a mimo to jest sam to znaczy że albo: kandydaci są za głupi (i wtedy skończy marnie sam), albo nikt nie dorównuje tej jedynej osobie z przeszłości, która z resztą i tak jest zmyślona i prawdopodobnie tylko dlatego jest taka super, że właśnie nie chciała z tym kimś być, wtedy też skończy marnie.
A jak ktoś niema wymagań od losu to jest zadowolony i uśmiechnięty, a jak wchodzi do Kabaretu pan bez dupy to się śmieją z niego inni panowie...
Jak ktoś jest mądry, a mimo to jest sam to znaczy że albo: kandydaci są za głupi (i wtedy skończy marnie sam), albo nikt nie dorównuje tej jedynej osobie z przeszłości, która z resztą i tak jest zmyślona i prawdopodobnie tylko dlatego jest taka super, że właśnie nie chciała z tym kimś być, wtedy też skończy marnie.
A jak ktoś niema wymagań od losu to jest zadowolony i uśmiechnięty, a jak wchodzi do Kabaretu pan bez dupy to się śmieją z niego inni panowie...
2 Comments:
To jest tak bardzo mądre, że aż niebezpieczne. Ostrze prawdy tnie gładko i łatwo się nim pokaleczyć.
Ale najważniejsze, że wyszła WróżBA. Choć czasem więcej z tym kłopotu niż pożytku...Odwrotnie niż w filmach
chybawróżbę wczoraj zrobiłam z pieprzyków na ręce. pomalowałam je mazakiem i połączyłam linią z ciekawości i się okazało, że wyszła historia zawiłości życia. bardzo dziwne... nie spodziewałam się że wyjdzie cokolwiek :)
Post a Comment
<< Home