Friday, November 03, 2006

podryw



z życia wzięte
Dzisiaj kochani i kochane objaśnię króciutko jak nigdy nie robić:


mężczyzna popełnia błąd:

Dryn! Dryn!
- "Cześć, mówi Jacek. Pewnie nie wiesz który Jacek".
(cisza....)
A na deser:
- "Co tam?..."
(cisza...)

...........no i co na to powiedzieć??! To najgorsza rzecz jaką można usłyszeć z nienacka, normalnie jak strzały z krzaków! Najstraszniejsze zdanie na świecie. Powinno być karalne!

kobieta popełnia błąd:

-Cześć?
-Cześć.
-Jak masz na imię?

-Mariusz.

-Co taki smutny jesteś?
-.....

Ojej.... ojej.

1 Comments:

Anonymous Anonymous said...

prawda bije z tych słów jak ze świętego źródła oświecenia! Parę innych nagannych wstępów:

- No to jak twoja magisterka?
- Ale masz niesamowite (buty, oczy, whatever) - wypowiadane z wytrzeszczem freaks one (me) out
- kiedy po minucie skończą się tematy: a co u Twojej mamy (brata, szwagra ciotki)?
- Bo wiesz...i tu skrócona historia życia,miłosnych perypetii ze szczególami, relacja przeplatana wstawkami "no bo ja tak dużo gadam, hihihi, taka jestem okropna, ale jeśli już masz dosyć" - ależ nie no skąd... (faceci też tacy bywają, choć rzadziej, chyba się trochę wstydzą).
- A Jacek (Zosia), ten to dopiero jest prawdziwie męski (jest błyskotliwą superlaską). Gentlemani i gentlemanki, wysławiając innych dajecie do zrozumienia, że ci tu i teraz się nie umywają!

Temat wymaga bliższych studiów, a nawet specjalnych kursów na godzinie wychowawczej. Panie ministrze Giertych - becikowe nie będzie już potrzebne!

11/06/2006 9:21 PM  

Post a Comment

<< Home