Friday, August 25, 2006

french affair

awaiting
intrusion
pick me

knocking the head off

april poison

papillon


Chantes Contre Champs Film Festival
łamanym francuskim: " Prosić ciastko z okna wizawi czekolady..."
No..nareszcie. Zrozumieli. W Paryżu mieszka dużo gnojków co zadzierają nosa zbyt wysoko, a panie w kawiarniach głupie zdziry udają, że nie mówią po angielsku...tylko, że rozumieję każde słowo jak się o nich mówi. Wieczorami zas profuzja kurew wylega na ulice i przystanki autobusowe.
DELEGACION POLONAISE
Tu bardzo późno chodzi się spać, ogląda męczące filmy i bez przerwy je, ale same głupoty. Nicolas pokazał nam Paryż ze swojego samochodu co się składa guzikiem i to było bardzo przyjemne. Jego magiczny GPS i zamykany dach wspominałysmy dzień później z Małgorzatą w Poitiers, kiedy to zgubiłysmy się i zaskoczył nas deszcz i tak krążyłysmy po nocy schowane pod mapą... "prawie" robi faktycznie ogromną różnicę...
-Ty wiesz, że francuzi myslą, że na wschód od Wisły jest tylko Ciemnogród?
-Jak to?
-Myslą, że tu że tu są tylko stepy bezkresne i pytali nas czy mamy w domu telewizję...
-No cos ty! (SMIECH)
-No taaak! (SMIECH) I jeszcze pytał nas IgOr na lotnisku czy nie jest dla nas szokujące że tu jest tylu ciemnoskórych i obcokrajowców. (Głosny SMIECH)
-O rany... szokiem to może jest to że tylu tam chce u nich mieszkać jak tam po angielsu nawet nikt nie dziamie.
(odjazd kamery, siedzą dwie eleganckie panie w stylowej kawiarence z plazma TV w Polsce na wschód od Wisły i się nabijają)...
-A ty wiesz jak powstała Francja?
-Jak?
-Kiedy Rzymianie szli na Anglię to zostawili za sobą chorych i niedorozwiniętych...

Friday, August 11, 2006

story telling







Pewien misjonarz wędrował po Afryce. Pewnego dnia spotkał słonia z kolcen wbitym w stopę. Zwierzę było rozjuszone i bardzo cierpiało. Misjonarz bał się, że jak bliżej podejdzie to może mu zrobić krzywdę, ale jego sumienie kazało mu zaryzykować i pomóc zwierzęciu. Podszedł bliżej, pogładził słonia po trąbie i wyjął mu kolec ze stopy. Słoń złagodniał i spojrzał nań takim wzrokiem, jakby chciał powiedzieć 'dziękuję'.... po czym odszedł wgłąb sawanny.
Wiele lat póżniej misjonarz zobaczył w cyrku stado słoni. Jeden z nich patrzył podczas przedstawiania tylko na niego, dokładnie takim samym wzrokiem jak przed laty słoń uratowany w Afryce.... "Czy to możliwe?..." Zawahał się misjonarz i powystępie poszedł za kulisy żeby sprawdzić czy to ten sam słoń. Spotkał go tuż za progiem, podszedł bliżej i pogładził po trąbie. A słoń pizgnął nim z całej siły o ścianę, że mu pękły flaki i umarł. I wtedy sie okazało , że to nie był ten sam słoń....

Sunday, August 06, 2006

pojedynek

B: Macieeek...
M: Co.
B: Pokaz tatułaże :)
M: Nie.
B: No poookaż. Ja jeszcze nie widziałam....
M: Nieeee.
B: Jak mi pokażesz to ci pokażę dwa siniaki:)
M: Jak pokażesz cycek to sie zgadzam.
B: Trzy siniaki
M: Jeden siniak i cycek.
B: Cycka nie będzie. Cztery siniaki to moja ostatnia oferta.
P: Maciek, ale nam się nie opłaca bo Binki siniaki są fajniejsze niż twoje tatułaże...
M: No już dobra, ale tylko jeden.
B: Spoko, i tak wiem, że drugi jest taki sam bo mi powiedzieli, więc na cycek niema co liczyć:)
(M. pokazuje oba)
B: O. Starożytny symbol ognia?
M: Mhmm :)
To teraz dawaj siniaki!
(B. pokazuje siniak wielkosci brzoskwini pod kolanem - wystający, kolorowy, nasycony, Normalnie możnaby pomyslec, że ktos namalowal B. wielkie pawie pioro 5 cm. poniżej kolana, tylko potem nasuwa się mysl "ale po co?...". Kolejny siniak na udzie wielkosci pięsci w kolorze dajrzałej sliwki, następny zielony pod łokciem wielkosci myszki do laptopa i ostatni, najmniejszy, ale za to najbardziej krwawy symetrycznie po drugiej stronie ciała)
M: O fuck me bejbe! Co się stało? Ale hadrd core....
B: Na hustawkach byłam w wesołym miasteczku.

Friday, August 04, 2006

co lepiej woleć


Czasem nie wiadomo co lepiej woleć.
Oto prawda odwieczna.

Wednesday, August 02, 2006

społecznie nieszkodliwe pomysły



Ostatnio się okazało, że urodziny mogą być więcej razy w roku niż jeden. To własciwie nie jest społecznie szkodliwe, a w indywidualnych przypadkach może okazać się "lekiem na całe złooooo i nadzieją na przyszły roooook. Alfa Omegą i dalej nie pamiętam..."